Powrót

Nowa karta menu, czyli bukiet smaków na wiosnę cz.I

03
04/15

Wiosna. Zawsze czekamy na nią z niecierpliwością. Zmęczeni zimą łakniemy słońca, błękitnego nieba i ciepła. Czekamy na pierwsze rośliny przebijające się z ziemi, chcemy nacieszyć oczy kolorami.

Tak właśnie czuliśmy się, kiedy światło dzienne ujrzała nasza mała wiosna, czyli nowa karta menu w Restauracji 4 Zmysły. Pozwolicie, że poświęcimy jej kilka kolejnych wpisów. Opowiemy o tym jak powstawała i jakie nowe smaki w niej znajdziecie. Zacznijmy jednak od samego początku.

Przygotowania do jej wprowadzenia trwały od ubiegłego roku, wtedy właśnie przeanalizowaliśmy, które z propozycji warto utrzymać z poprzedniej karty. Za nic w świecie nie chcielibyśmy rozczarować stałych Gości BEST WESTERN Hotel Portos***, którzy regularnie przychodzą do nas i zamawiają "to co zwykle" :). Czasem jest to żurek, czasem burger lub łosoś. Przychodzą po konkretne smaki, które znają i z którymi czują się dobrze. Niektóre ze wspomnianych smaków postanowiliśmy tylko odrobinkę podrasować.

Kolejnym etapem było poszukiwanie inspiracji do nowych potraw. To twórczy proces, dla kogoś, kto w kuchni czuje się doskonale, jest wspaniałym wyzwaniem. Inspiracji szuka się zazwyczaj w aktualnych trendach, czasem w nowościach, które dopiero za jakiś czas będą trendami. Nic jednak nie zastąpi doświadczenia. Z pewnością nie chcielibyśmy wszystkich smaków i inspiracji zdradzać już w pierwszym wpisie. Wspomnimy więc dziś o tym, że szukaliśmy w kuchni wegetariańskiej i wegańskiej, ale oczywiście nie tylko. Jednocześnie eksperymentowaliśmy z różnymi sosami, by znaleźć to idealne połączenie dla każdego z dań. Cytryna, czasem wino, chrzan lub papryka...

Kiedy dania do nowej karty mieliśmy już gotowe, przygotowaliśmy specjalny panel, podczas, którego próbowaliśmy wspólnie nowych potraw. Dzieliliśmy się przemyśleniami. To właśnie w trakcie panelu testowego pomyśleliśmy, że warto by było zaprezentować dania w naprawdę atrakcyjny sposób. Poprosiliśmy o pomoc profesjonalistę, który zaaranżował studio w jednym z naszych pokoi i wykonał nowym potrawom serię zdjęć. Jeden z kolejnych wpisów poświęcimy tej sesji, bo mamy z niej spory materiał typu "The making of..." :). Z pewnością zainteresuje Was sztuczka z przygotowaniem lodowych kulek, które wcale się nie rozpuszczają.

Dzisiaj już więcej nie zdradzimy. Mamy nadzieję, że macie ochotę na więcej.

W imieniu naszego Szefa Kuchni Mariusza Banaśkiewicza, zapraszamy serdecznie na kulinarną wędrówkę po naszej nowej karcie. Życzymy owocnych poszukiwań ulubionych smaków oraz tych jeszcze niepoznanych. Koniecznie podzielcie się z nami wrażeniami.