Powrót

Jesienne smaki w Best Western Hotel Portos!

30
09/16

Już 1 października naszą kartę menu wzbogaci jesienna wkładka tematyczna. Koniecznie sprawdźcie, co tym razem zaproponował Szef Kuchni Restauracji 4 Zmysły!

Tematem przewodnim tegorocznej wkładki jesiennej jest gęsina. Czy wiecie, że gęś pojawiła się na polskich stołach już w XVII wieku? Opis jej przygotowania znalazł się nawet w najstarszej polskiej książce kucharskiej „Compendium Ferculorum”. Jak wskazują znawcy, gęsina jest jednym z najważniejszych elementów polskiego dziedzictwa kulinarnego. Elementem, który po wielu latach zapomnianej tradycji, odradza się w przepisach szefów kuchni. Warto wspomnieć, że głównie tych, którzy mają już za sobą spore doświadczenie, bo potrzeba nie lada umiejętności, by gęś po przygotowaniu nie okazała się żylasta.

Nasz doświadczony Szef Kuchni przygotował cztery propozycje. Trzy z nich to nawiązanie do wspomnianej wcześniej tradycji. Czwartą propozycją jest przełamujący kanon deser. Zacznijmy jednak od początku.

             

Wkładkę do karty menu w Restauracji 4 Zmysły zazwyczaj otwiera tzw. danie na rozgrzewkę. I tutaj proponujemy gęsie pipki z miksem sałat oraz dressingiem miodowym. Wszystkich, których nietypowa nazwa dania odrobinę przeraża, uspokajamy. Wspomniane gęsie pipki to nic innego jak gęsie szyje. To popularne danie wywodzi się z Kresów Wschodnich.

Polska jesień nieodłącznie kojarzy się z chłodem, dlatego też przed daniem głównym proponujemy rozgrzewające consommé z gęsi z lanymi kluskami i mini pierożkami. Naturalnie wszystkie elementy dania przygotowywane są ręcznie. Zarówno kluski, jak i pierożki rozpływają się w ustach i są doskonałym dopełnieniem dla klarownego rosołu.

Po rozgrzewającym consommé czas na danie główne. Gęś pieczona z purée dyniowym, buraczkami w miodzie oraz kalafiorem romanesco, to nasza propozycja nie tylko dla wymagających koneserów drobiu. Gęś przygotowujemy metodą sous-vide, czyli gotujemy ją długo w szczelnie zamkniętych próżniowych workach. Metodę po raz pierwszy wykorzystano w 1799 roku, a na nowo odkryto ją w połowie lat 60. ubiegłego wieku. Dzięki sous-vide, mięso jest delikatne, naturalne w smaku i niemal rozpływa się w ustach.

                                      

Zwieńczeniem jesiennej wkładki jest niebanalny deser, który z pewnością przypadnie do gustu koneserom lodów. Nasza propozycja to lody domowej produkcji, które wytwarzamy z koziego sera i imbiru. Całość dopełnia sos śliwkowy, który doskonale komponuje się z niezwykłym smakiem sera i nadaje mu słodkiego posmaku. Nawet jeśli „słone” lody do Was nie przemawiają, to z pewnością będą ciekawym doświadczeniem kulinarnym.

W imieniu Szefa Kuchni serdecznie zapraszamy do Restauracji 4 Zmysły.